/

Polityka dostępu jako tarcza przed cyberatakami szyfrującymi dane

Zaszyfrowanie danych firmowych na skutek cyberataku to jeden z najpoważniejszych incydentów, jakie mogą spotkać przedsiębiorstwo. W wielu przypadkach prowadzi ono do całkowitej blokady działalności firmy i utraty dostępu do kluczowych informacji. Zjawisko to szczególnie dotyka małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie zawsze wdrażają odpowiednie procedury bezpieczeństwa.

Bezpieczeństwo informacji w organizacjach, szczególnie w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, wciąż bywa traktowane drugoplanowo. Tymczasem prawidłowe zarządzanie dostępem do danych i systemów stanowi jeden z najważniejszych elementów ochrony przed utratą informacji oraz konsekwencjami cyberataków.

Jak podkreśla Mariusz Otto z firmy PM Digital:
- Zaszyfrowanie danych to największy problem, który niejednokrotnie powoduje zamknięcie biznesu
Ataki typu ransomware czy phishingowe kampanie z zainfekowanymi załącznikami stały się codziennością. Wystarczy jedno nieopatrzne kliknięcie w fałszywy e-mail, aby cała infrastruktura firmy została zaszyfrowana.

- Pracownik odebrał maila z PGE z załącznikiem – mail był oczywiście podrobiony – w efekcie komputer jednego z pracowników został zaszyfrowany. To była firma z księgowości. Na szczęście udało się nam przywrócić dane, a pracownica, która otworzyła maila poinformowała o incydencie cały zespół. Nasze zdziwienie było tym większe, że następnego dnia otrzymaliśmy zgłoszenie z tej samej firmy od osoby, która siedziała naprzeciwko osoby dotkniętej incydentem. Jak się okazało, otworzyła tego samego maila i straciła dostęp do wszystkich danych na komputerze. - dodaje Otto.

Ten przykład pokazuje, że skutki ataku mogą być szybkie i dotknąć wielu stanowisk jednocześnie. Odpowiednia polityka dostępu i właściwa konfiguracja systemów mogą znacząco ograniczyć skalę zniszczeń.

Rola polityki dostępu w ograniczaniu skutków ataku

Podstawowym błędem wielu firm jest nadawanie pracownikom uprawnień administratora. W takiej sytuacji złośliwe oprogramowanie, które dostanie się do komputera, może automatycznie przejąć kontrolę nad całym systemem i zaszyfrować kluczowe dane.

- Jedną z podstawowych praktyk bezpieczeństwa jest stosowanie tzw. zasady najmniejszych uprawnień (ang. least privilege principle). Polega ona na tym, że każdy pracownik otrzymuje wyłącznie taki dostęp, jaki jest niezbędny do realizacji jego zadań. Wdrożenie domeny i uprawnienia do komputera są na poziomie usera, a nie administratora. Dzwonią do nas firmy z zaszyfrowanymi serwerami i pytają, czy to odszyfrujemy dane. A my mówimy, że nie da rady, ponieważ niezbędne do tego są klucze szyfrowania, a próby odszyfrowania trwałyby nawet kilka lat.

Dlatego tak istotne jest stosowanie zasady ograniczonych uprawnień. Dzięki niej atak, nawet jeśli dotknie jednego użytkownika, nie rozprzestrzeni się łatwo na całą infrastrukturę.

Konsekwencje braku polityki dostępu

Zaniedbania w obszarze polityki dostępu mogą prowadzić do:
- trwałej utraty danych w przypadku szyfrowania dysków przez osoby nieuprawnione,
- blokady działalności firmy, gdy dostęp zostaje odebrany lub zablokowany,
- narażenia się na działania złośliwe ze strony byłych pracowników,
- rozprzestrzeniania ataków w wyniku otwarcia zainfekowanego pliku przez użytkowników z szerokimi uprawnieniami.

Backup jako ostatnia linia obrony

Nawet najlepsza polityka dostępu nie eliminuje całkowicie ryzyka. W przypadku skutecznego ataku jedynym rozwiązaniem pozostaje przywrócenie danych z kopii zapasowych.

- Skupiamy się na zabezpieczeniu przed czymś takim i nadzorowaniu oraz administrowaniu systemami kopii, nawet w trzech miejscach – w zależności od specyfiki firmy. Backupujemy serwery, często również bazy danych.

Dobrze zaprojektowana strategia kopii zapasowych pozwala nie tylko na odtworzenie plików sprzed incydentu, ale również na odzyskanie wersji historycznych – np. sprzed tygodnia czy miesiąca. To kluczowe, ponieważ zaszyfrowanie danych nie zawsze jest natychmiast zauważane.

Cyberataki szyfrujące dane są jednym z największych zagrożeń dla współczesnych przedsiębiorstw. W połączeniu z niewłaściwą polityką dostępu mogą doprowadzić do całkowitej utraty kontroli nad systemami i krytycznymi informacjami.

Jak podsumowuje Mariusz Otto z PM Digital:
- Firmy dzielą się na te, które backupują swoje dane, i te, które będą to robić. Tak samo jest z polityką dostępu – można uczyć się na błędach, albo wdrożyć zasady zanim dojdzie do incydentu. Wdrażając właściwą politykę dostępu, firmy zyskują realną ochronę przed skutkami cyberataków. To nie tylko kwestia technologii, lecz także strategiczne podejście do bezpieczeństwa organizacji.

Chmura, a świadomość polityki dostępu

Rosnąca popularność rozwiązań chmurowych sprawia, że przedsiębiorstwa coraz częściej dostrzegają konieczność precyzyjnego zarządzania dostępami. Chmura wymusza formalizację polityki bezpieczeństwa – przypisywanie ról, ograniczanie dostępów i monitorowanie aktywności stają się elementem standardu. To dobry kierunek, ponieważ pozwala na lepszą kontrolę oraz łatwiejsze wykrywanie nieprawidłowości.

Rekomendacje dla firm

Aby zmniejszyć ryzyko zaszyfrowania danych na skutek cyberataku, przedsiębiorstwa powinny:

Stosować zasadę najmniejszych uprawnień – dostęp na poziomie użytkownika, bez praw administratora.

Segmentować infrastrukturę – ograniczać możliwość rozprzestrzeniania się ataku między stacjami roboczymi i serwerami.

Wdrożyć wielowarstwowe systemy backupu – lokalne, zewnętrzne oraz w chmurze.

Regularnie testować przywracanie danych – aby upewnić się, że kopie są użyteczne w przypadku incydentu.

Szkolenia dla pracowników – budowanie świadomości w zakresie phishingu i fałszywych wiadomości.

Polityka dostępu do danych nie jest zatem kwestią techniczną, lecz strategiczną. To fundament bezpieczeństwa informatycznego, który pozwala chronić najcenniejsze zasoby przedsiębiorstwa – informacje i wiedzę. Organizacje, które wdrażają świadome i konsekwentne podejście do zarządzania dostępami, zyskują odporność na incydenty i minimalizują ryzyko poważnych strat.